Lepszy jest niedosyt niż przesyt i to w każdym rodzaju sztuki (muzyka, teatr, film). Ten film był za długi, momentami się nudziłem. Nawet znakomite aktorstwo nie sprawiło bym w napięciu wysiedział całą projekcję (zrobiłem sobie w tym czasie kawę, a to nie zdarza się przy oglądaniu dobrych filmów). Mimo, że film jest znakomity, to jest po prostu za długi.
Podobał mi się "Łowca Jeleni" i "Czas Apokalipsy" (to podobno długie filmy - sorry, nie zauważyłem, w każdym bądź razie, gdy je oglądałem, to nie miałem czasu zrobić sobie kawy)